eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwjakie spółki na naszej giełdzie handlują samochodami? › Re: jakie spółki na naszej giełdziehandlują samochodami?
  • Data: 2009-04-19 19:53:22
    Temat: Re: jakie spółki na naszej giełdziehandlują samochodami?
    Od: "Dombrek" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Polacy nie są szmaciarzami i nie ma powodu by wozili się
    > złomami do których nawet oszczędny Niemiec by w życiu nie wsiadł... a na
    > tak
    > zwanym zachodzie już dawno zrozumieli że biednych nie stac na tanie
    > zakupy... w
    > swojej demagogicznej wypowidzi nie zapomniałeś wypomniec Tuskowi jego
    > podwórkowego dzieciństwa, przez co jest w oczywisty sposób gorszy od
    > pewnego
    > dobrze urodzonego, mściwego i zawziętgo pokurcza, ale zupełnie zapomniałeś
    > dodac, że dzięki temu nowe auta będą tańsze o akcyzę, a więc całkiem
    > sporo...

    Nie każdy stary samochód jest złomem i nie każdy stary samochód był
    importowany jako rozbitek. Ja mam w domu kilka aut, w tym 2 bardzo leciwe -
    BMW E36 i Toyota Corolla - oba z 1992r. Toyotą jeżdżę od nowości, BMW było
    kupione osobiście w 98r w Szwajcarii (mienie przesiedleńcze). O oba auta
    dbam, ich stan techniczny jest lepszy niż większości 3-letnich wspólczesnych
    wozidełek. Koszty eksploatacyjne są niskie i dopóki naprawdę nie zaczną
    stwarzać problemu to nie mam zamiaru ich na nic innego zamieniać, ani tym
    bardziej kupować czegoś nowszego używanego.
    Mam też superekologicznego 3-letniego (kupiony jako nowy) diesla z
    "bezobsługowym" FAP nowej generacji (filtr cząstek stałych - takie gówno,
    dzięki któremu emisja szkodliwych substancji jest mniejsza, ale filtr trzeba
    co 150k km wymianiać za 5-8k zł - dowiedziałem się 2 lata po kupnie). Fajne
    auto. Ciekawe tylko jak długo pojeździ (szczególnie z tym FAP)? Daję mu max
    10 lat przy solidnej dbałości. A potem pewnie się rozpadnie i będzie trzeba
    (w imię pseudoekologii) iść po nowy. Problem jest tylko taki, ze produkcja
    nowego auta jest bardziej nieekologiczna niż jeżdżenie nawet przez 500k km
    moim starym bawarczykiem i równie starym japońcem.

    Viper! Mądry gość z Ciebie a mylisz podstawowe pojęcia:
    stary samochód <> zepsuty samochód !

    BTW: Ostatnio spokojnie jeżdżący kolega wymieniał w swojej 2-letniej BMW
    116i tarcze z przodu, bo były zużyte (ASO zaśpiewało za wymianę 1700zł).
    Auto ma 30k km przebiegu. Ciekawe, że moja Corolla ma 200k km i tarcze z
    przodu nie były wymieniane i jeszcze długo nie będą, bo nie ma takiej
    konieczności (ok... Corolla jest lżejsza, ale to nie wyjaśnia 6-krotnie
    dłuższej eksploatacji).
    Po prostu lobby motoryzacyjne nagania na kupno nowych aut. Tak naprawdę
    częstsza niż co 10 lata (choć ja uważam, że auto powinno lekko jeździć 20
    lat przy dbałości o nie) wymiana auta jest najgłupszą konsumpcją z
    możliwych. Niestety obecne auta to niemal jednorazówki przepakowane syfiatą
    elektroniką.

    Miały być dopłaty jak w Niemczech, a będzie "na zachętę" dodatkowy podatek.
    Głupiej nie można. Ale Tusk to faszysta - poczytajcie historię i zachowanie
    Hitlera - obaj panowie pomysły mają naprawdę podobne, tylko że Tusk z
    kolesiami robi to w ładnym garniturze.
    Dombrek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1