Pete <n...@n...com> napisał(a):

> W dniu 03.08.09 23:10, Przemyslaw Kwiatkowski pisze:
> > Filip Lach wrote:
> >
> >> Za przesłanie pisemnej informacji BIK zażądał od Ryszarda Z. 10 zł ryczałtow
>
> Problem jest taki, że nad BIK-iem jest jeszcze ustawa o ochronie danych.
> I wg. tej ustawy, prowadzący bazę d.o. jest zobligowany udostępniać
> zainteresowanym dane jakie na ich temat przetwarza.
>
> I nie ma znaczenia to, że to ich kosztuje. Jeśli ich na to nie stać, to
> nie powinni otwierać interesu.
>
O kurcze, ale mnie chodziło w tym artykule o coś zupełnie innego! Wcale nie o
aspekt finansowy, tylko o kwestię ustawy o danych osobowych i BIK.
w artykule jest napisane:
"Do samego BIK SA wpływa miesięcznie kilkanaście tysięcy wniosków o
udostępnienie informacji o własnych danych osobowych. Według art. 33 ust. 1
ustawy o ochronie danych osobowych administrator takich danych, na wniosek
osoby, której one dotyczą, ma obowiązek umożliwić ich sprawdzenie,
uzupełnienie i uaktualnienie. "
I tu pytanie, czy administratorem danych jest BIK, czy banki. Bo jeśli BIK, to
z tego orzeczenia wynika, że BIK nie może stwierdzić, że modyfikacji danych
mogą dokonywać jedynie banki. I to było to, co zwróciło moją uwagę w tym artykule.
Ja pobieram swój raport z BIK dwa razy do roku bezpłatnie, bo dwukrotnie w
życiu zdarzyło mi się zgubić dokumenty i wolę na bieżąco kontrolować zapytania
i kredyty jakie się na "moim" koncie pojawiają



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/