Saiko Kila napisał(a):
> Witam,
>
> zadzwoniła do mnie pani przedstawiająca się jako pracownik Inteligo,
> sprawdziła mnie pytając o datę urodzenia i nazwisko panieńskie matki
> (czyli tak, jak zwykle) i poinformowała o zablokowaniu karty. Nie
> chciała powiedzieć za bardzo z jakiego powodu, tylko tyle, że mogło być
> nieautoryzowane użycie. Nową kartę mają przysłać. Sprawdzałem na stronie
> i nie widzę, żeby karta była zablokowana, ale pewnie trwa to chwilę.
> Mam pytanie - czy to oznacza, że ktoś mógł probować coś taką kartą (czy
> jej numerem, bo kartę fizycznie mam przy sobie) zrobić naprawdę
> ciekawego, czy chodzi o coś innego? I co takiego ciekawego mógł ów ktoś
> robić?
>
> BTW, przez cały dzień z tego samego numeru telefonu próbowano się do
> mnie dodzwonić, ale byłem zajęty i odrzucałem. Przy trzeciej próbie
> odebrałem i okazało się, że to jakaś pomyłka, telefon do kogoś innego.
> Ale pół godziny później ta sama osoba zadzwoniła i tym razem użyła już
> mojego nazwiska itd. Trochę mnie to zdziwiło, to jest normalne
> zachowanie banku?
>

Ciekawy pomysł na procedurę:
Dzwoni do nas ktoś z infolini banku:
Przedstawia się pyta się z kim rozmawia a potem prosi o potwierdzenie
danych.
Mówi nam np. pierwsza, piątą i siódmą cyfrę z naszego nr. pesel i
prosi nas o drugą, czwartą i ósmą :)
Ciekawie by to wyglądało. Albo powinien być ustalony telekod dla
banku. Tzn. my znamy tajny telekod, ktoś z info linii dzwoni, my go
pytamy o wyrywkowe cyfry z tego telekody i już mammy jakąś pewność że
to ktoś z banku.

A tak na marginesie, to faktycznie podawanie jakichkolwiek danych jak
ktoś do Nas zadzwoni to troszkę niebezpieczne. Np. imię panieńskie
matki, często jest ustawiane jako pytanie pomocnicze do odzyskiwania
haseł np. do kont pocztowych.
Żyjemy w dobie VoIP i bardzo łatwo jest sobie założyć dziwny numer
(anonimowo) a potem dzwonić po ludziach i wypytywać o różne rzeczy.