eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 latRe: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
  • Data: 2011-02-23 11:47:48
    Temat: Re: Jaki produkt dla chrzesnicy na przyszle 18 lat
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jarek Andrzejewski wrote:
    > On Wed, 23 Feb 2011 11:53:43 +0100, "witrak()" <w...@h...com>
    > wrote:
    >
    >> Ja uważam, że ryzyko straty wobec ewentualnego zysku jest
    >> korzystniejsze dla inwestycji w jakiś rozsądny fundusz.
    >
    > podaj przykład rozsądnego funduszu z przykładem 16-letniej (lub 18-)
    > historii.

    Nie mam obowiązku podawanie przykładów. Wskazałem tylko, że
    istnieje całą kategoria strategii inwestowania, która przy
    pewnych, w miarę uzasadnionych założeniach będzie lepsza niż
    inwestowanie w metale (dla małych sum).

    >
    >> Przy założeniu, że będą jakieś większe zawirowania
    >> ekonomiczno-polityczne (prawdopodobieństwo b.niskie, ale zdarzenie
    >> nie do wykluczenia) to oczywiście złoto będzie lepsze - miewaliśmy
    >
    > QE, QE2, PIIGS - to nie zwiatun "zawirowań"?

    Dołącz jeszcze wróżki z telewizji :-)
    Oczywiście, że to są sygnały, i w dodatku ważne. Ale z punktu
    widzenia sytuacji bieżącej.
    Weź czasy Thacher w UK. Ile to było lat temu ? I jakie byly wyniki
    ? Albo cofnij się o paru prezydentów USA - przecież były nadwyżki
    budżetowe !

    Bierzesz pod uwagę wskaźniki krótkoterminowe (patrząc z
    perspektywy analizy, jaką tu trzeba przeprowadzić).
    Długoterminowych brać pod uwagę nie ma jak, bo z ich perspektywy
    widać sytuację dopiero post factum (a przynajmniej z punktu
    czasowego tak odległego od chwili bieżącej, że w konkretnym
    przykładzie byłoby to za, powiedzmy, 10 lat).

    Oczywiście, używa się zamiast tego estymacji - ale skutków samych
    zjawisk, a nie wskaźników.
    Więc jak robimy analizę ryzyka, to wszystkie te czynniki
    traktujemy jako czynniki ryzyka. Twoje przykładowe zwiastuny (albo
    raczej to, co sygnalizują) uwzględnia się zatem poprzez
    oszacowania prawdopodobieństw i ewentualnych kosztów (strat).

    Ja ich nie ignoruję, tylko inaczej wliczam :-)


    >
    >> Ale zasady zarządzania ryzykiem mówią, że gdy prawdopodobieństwo
    >> zagrożenia jest skrajnie małe i nie do precyzyjnego określenia, a
    >> strata też trudna do oszacowania, to lepiej takie zagrożenie
    >> zignorować.
    >
    > może to i słuszne, ale jak to w implikacji: jeśli poprzednik fałszywy,
    > to nie można wnioskować z niej nic o następniku.

    Nie zmieniłeś wartościowania poprzednika, a i nie pokazałeś
    analizy ryzyka dla metali - być może masz rację, a być może nie.
    Ja mam takie zdanie, a Ty inne. Jak na razie niczym specjalnym się
    nie różnią (z punktu widzenia ich *udowodnionej* słuszności).

    >
    >> Nie wierzę w żadne tragiczna ekonomiczne załamania, mające
    >> początek wewnątrz naszego państwa. Inne trzeba traktować (w
    >
    > www.zegardlugu.pl i pewnie podobne dla innych państw UE. Dla mnie to
    > nie jest coś, co można ignorować biorąc pod uwagę perspektywę 16-18
    > lat.

    Podobnie zegar na Time Square w NY, listy przebojów i parę innych
    podobnych :-)

    Co ma do rzeczy wskaźnik (o głównie psychologicznym znaczeniu -
    nb. pozytywny, bo przypomina i ostrzega), gdy prowadzimy analizę
    tego samego wg innej, naukowej metody ?
    Jak będzie 10 zegarów, to ryzyko będzie większe ? ;-)))


    Pozdr.

    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1