eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKto i kiedy?Re: Kto i kiedy?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!news.inter
    netia.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!pm.waw.pl!defiant.pm.waw.pl!n
    ot-for-mail
    From: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Kto i kiedy?
    Date: Sun, 15 Feb 2004 03:14:38 +0100
    Organization: The Palace of Youth in Warsaw
    Lines: 70
    Message-ID: <m...@d...pm.waw.pl>
    References: <c086he$rf6$1@inews.gazeta.pl> <c088of$13d$1@panorama.wcss.wroc.pl>
    <c08r5o$e70$1@news.onet.pl> <m...@d...pm.waw.pl>
    <c0girp$9et$9@news.onet.pl> <m...@d...pm.waw.pl>
    <c0lm6t$6me$2@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: defiant.pm.waw.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: defiant.pm.waw.pl 1076811278 23142 195.116.170.36 (15 Feb 2004 02:14:38 GMT)
    X-Complaints-To: n...@d...pm.waw.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 15 Feb 2004 02:14:38 +0000 (UTC)
    Cancel-Lock: sha1:Qf1TMDrOs0qQZQClIenFlf8AVz0=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:285403
    [ ukryj nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    > Rzecz w tym, że dłużniczka wyjechała za granicę.

    Rozumiem to, jednak albo bank nie moze ustalic jej miejsca pobytu,
    i wtedy zapewne w ogole nic sie nie stanie, albo moze je ustalic (mimo
    ze go w tej chwili nie zna), i wtedy zapewne sobie poradzi.
    Pomijam tu naturalnie zasady np. moralne, bo wiem ze sa ludzie ktorzy
    takich rzeczy nie rozumieja.

    > A jaka pewność, że to ona dokonała tej transakcji? W normalnej sytuacji
    > dostajesz wyciąg i masz jakiś tam czas na złożenie protestu.

    Nie protestu. Wiem ze to gdzieniegdzie tak sie dziwnie nazywa, ale nie
    jest to zaden protest (bo dokonanej przez siebie transakcji nie mozna
    oprotestowac), ale oswiadczenie o tym, ze tej transakcji w ogole sie
    nie dokonalo.
    Nie ma to zadnego wplywu na fakt dokonania transakcji lub nie (bo ten
    fakt juz wystapil - lub nie), a tylko sluzy wlasciwemu jej zaksiegowaniu
    i rozliczeniu.

    > W tym wypadku
    > takiej możliwości nie ma, bo dziewczyna umowę rozwiązała, z bankiem się
    > rozliczyła i nie ma obowiązku podejmowania starań, by docierała do niej
    > kolejna korespondencja. To teraz bank musi jej szukać.

    Nie. Samo rozwiazanie umowy dokladnie nic tu nie zmienia. Dziewczyna
    nie rozliczyla sie z bankiem. Wymagaloby to uregulowania wszystkich
    zobowiazan, takze przyszlych, wynikajacych z umowy (akurat bank o nich
    jeszcze nie wiedzial, ale ona - owszem).

    Bank musi jej szukac w obu przypadkach dokladnie tak samo. Nie zalezy
    to specjalnie od tego, czy umowa wciaz obowiazuje, czy tez nie.

    > Ale nie mamy chwilowo jak tego stwierdzić. Stąd też roszczenie w chwili
    > obecnej trudno uznać za bezsporne.

    Oczywiscie. Dokladnie tak samo jak w przypadku, gdy ktos jest klientem
    banku.

    Jedyna roznica jest taka, ze ona moze twierdzic, ze dzialala w dobrej
    wierze. Nie wiem czy ktokolwiek da temu wiare, bo ona miala swiadomosc
    dokonania transakcji (a jesli o tym zapomniala, to juz jej problem),
    wiele to tez nie da, w szczegolnosci od koniecznosci zaplaty nie uwolni.

    > Jak najbardziej się z Tobą zgodzę. Ale z konieczności zakładając dobrą
    > wiarę dziewczyny, to niestety bank ma problem. Nie mówię, że niemożliwy do
    > rozwiązania, ale podejrzewam, ze jego rozwiązanie może sporo kosztować i
    > zakładam, że jeśli to niewielka kwota, to pewnie sobie odpuszczą.

    Byc moze. Jednak to wszystko naprawde nie zalezy od tego, czy umowa
    zostala rozwiazana, czy tez nie.

    Natomiast, biorac pod uwage pozycje bankow w Polsce, BTE i inne takie,
    problem banku moze bardzo latwo zmienic sie w problem dziewczyny, byc
    moze duzo wiekszy. No chyba ze ona za ta granice wyjechala na stale do
    jakiejs Gornej Wolty, to wtedy moze rzeczywiscie sie tym nie przejmowac.

    > Moim zdaniem to zmienia, że klient przestaje mieć wynikające z umowy
    > obowiązki. A więc na przykład obowiązek informowania o zmianie adresu. Po
    > za tym oczywiście nic nie zmienia. Ale w tym wypadku bariera braku adresu
    > może się okazać nie do pokonania dla banku.

    Bardzo w to watpie. Nie wiem co magicznego jest w adresie, by mial
    on stanowic taka bariere. Prawdziwym problemem bankow w przypadku
    egzekucji naleznosci od nieuczciwych kredytobiorcow jest zwykle
    nieposiadanie (juz) przez dluznika zadnego majatku, a nie jakis tam
    nieaktualny adres w banku.
    --
    Krzysztof Halasa, B*FH

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1