eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwOFE wg SobolowskiegoRe: OFE wg Sobolowskiego
  • Data: 2011-02-26 09:26:24
    Temat: Re: OFE wg Sobolowskiego
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 26 Feb 2011 00:58:22 +0100, skippy napisał(a):

    > Użytkownik "root" <r...@v...pl>
    >
    >> Wiem że nie bawisz się akcjami tylko futami. Możesz więc odnosić wrażenie,
    >> że aby zarobić musisz znaleźć większego frajera niż Ty. Trejdowanie w
    >> zasadzie na tym polega. Akcje mają "nieco" inny charakter.
    >
    > root, to jest to samo.
    > Różnica polega wyłącznie na fakcie istnienia lewarowania.
    > To subtelna różnica, bowiem odpowiada kredytowi na zakup akcji.
    > Plus szczegóły typu dywidenda, nieistotne w przypadku kredytowania akcji czy
    > lewarowania futa.
    > A sam kurs FW w zasadzie z punktu widzenia braku lewara jest kalką indeksu.
    >
    > Wolę lewar, niz kredyt.
    > Wolę szybciej, niż wolniej (topić się:)))
    >
    > To jest to samo.

    > A że do handlu akcjami są dorabiane ideologie (nie lubisz słowa, ale mi jest
    > ono obojętne i wpasowuje sie w kontekst, wiec wybacz) typu "inwestowanie",
    > "długoterminowe", "analiza fundamentalna", to nic nie zmienia.
    > Są podobno goście, co na FX z lewarem x100 jadą pod AF, znam takiego;)))
    > (pozdrawiam:)
    >
    >> Akcje ogólnie
    >> rosną gdy gospodarka rośnie. Nie ma żadnych wyjątków od tej reguły. Nie ma
    >> nawet szans, żeby było inaczej choćby ze względu na zasadę niemożliwości
    >> stałego arbitrażu.
    >
    > OK masz rację.
    > Te racje psuje drobny szczegół o którym wspomniałem, ale nie pasuje tu do
    > tej koncepcji.
    >
    > Proszę bardzo:
    >
    > KGHM
    > 2007 = 100zł
    > 2009 = 20zł
    > 2011 = 180zł
    >
    > WIG20
    > 2007 = 3900
    > 2009 = 1200
    > 2011 = 2700
    >
    > Zalezności procentowe POZBAWIONE LEWARA biją w oczy.
    > Oświeć mnie, jaka jest korelacja z gospodarką.
    >
    > Oświeć mnie także, proszę, dlaczego tak bardzo protestujesz aby nazywać
    > inwestowanie na giełdzie "niebywale ryzykownym"

    Kredyt i lewar to poza technicznymi szczegółami to samo. To właśnie lewar
    UNIEMOŻLIWIA stosowanie AF. Zgadasz sie z tym czy nie? Pewnie nie więć weź
    proszę na przykład srebro. Cena rośnie a ja, mimo że od tygodnia
    obstawiałem long, umoczyłem. Zadział wcale nie taki wąski SL. Dlaczego?
    Dlatego, że z lewarem kupiłem znacznie więcej niż mnie na to stać.I błagam
    nie pisz mi nic o zarządzaniu pozycją. Nie po to grasz lewarem, żeby
    kupować tylko tyle na ile cię stać, tylko tyle, żeby zwielokrotnić zyski.
    Grając na kredyt czy lewarem, ZAWSZE kupujesz albo sprzedajesz więcej niż
    cię stać z DEFINICJI!
    Srebro się oczywiście odbiło a ja mam stratę. Gdybym kupił realny kruszec
    miałbym zys

    Teraz odnośnie tych spadków na KGH WIG:
    Czy ty uważasz, że krach finansowy jest czymś co nie ma wpływu na
    gospodarkę? Przecież w latach kiedy KGH dołowało niemal wszystkie kraje
    miały spadek PKB. Czego się czepiasz? Pewnie tego, że wielkość spadków jest
    monstrualnie wysoka w porównaniu ze spadkiem PKB. Tak jest włąśnie przez
    kredytowanie. To włąśnie działanie lewara. Cały ten tzw. kryzys to
    działanie lewara.
    Giełdy już od lat 70tych działają w 100% na kredycie. Najbardziej mnie
    śmieszą tzw. dzienne obroty na FX. To nie są obroty, bo to nie są realne
    transakcje. Kiedy kupuje lub sprzedaje na FX 10,000 dol mam na koncie
    najwyżej 500. To jaki jest mój obrót? Kiedyś nawet handlowałem całymi
    lotami. Chłopie przecież ja na oczy nie widziałem 100tys. dolarów ;)!
    Są na FX tacy którzy grają AF. To są całe państwa po prostu. Kupują waluty
    krajów rozwijających się i czekają całymi latami.

    Rzeczywiście nie sposób ci odmówić racji, że akcje są ryzykowne.
    Rzeczywiście spadki mogą być gwałtowne.
    Czy to jest jednak niepezpieczne?
    Kiedy w roku 2008 kiedy kłociliśmy się tu na forum miałem KGH, PEP, JAGO,
    MONDI/SWIECIE i coś tam jeszcze czego już nie pamiętam. Tylko jedna spółka
    się nie odbiła - JAGO. Reszta przyniosła zysk w przeciągu roku czy dwóch.
    KGH pod presją rynku Twoją namową wypchnąłem ze stratą po 60 zł. czego
    oczywiście żałuję. Reasumując osiągnąłem zysk prawie 100% a gdyby nie
    wypadek z KGH byłoby jeszcze lepiej (JAGO to była pomyłka) Ryzykowne czy
    nie?
    Inwestycje byłyby beznadziejne jeśli używałbym kredytu. Ponieważ go nie
    używałem, popełniłem 1 błąd na 5 (JAGO) i nerwy mi puściły 1 raz a mimo to
    osiągnąłem niemały zysk.
    Przyznasz że monstrualne ruchy cen nie trwają na ogół długo więc dobry i
    mało nerwowy analityk AF jest w stanie w miarę dobrze inwestować a jeśli
    naprawdę jest dobry to nawet przewidywać tąpnięcia i się przed nimi
    zabezpieczać. Oczywiście model działania fundów czy OFE kompletnie do tego
    nie przystaje. Tam liczy się mierność. Nie można odsawać od średniej ani w
    jedną ani w drugą stronę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1