eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwOFE wg SobolowskiegoRe: OFE wg Sobolowskiego
  • Data: 2011-02-26 11:16:15
    Temat: Re: OFE wg Sobolowskiego
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 26 Feb 2011 10:44:29 +0100, skippy napisał(a):


    >
    > Tak więc pod ww kursami napisałem:
    > "Zalezności procentowe POZBAWIONE LEWARA biją w oczy."

    Ależ skippy one NIE są pozbawione lewara. Przecież akcje też są kupowane na
    kredyt. Może u nas tzw. indywidualni inwestorzy tego nie robia ale wejdź na
    stronę dowolnego brokera na świecie a tam CFD - lewar 1:10, Akcje - różnie
    ale tez w okolicach 1:10 (czasem 1:2 - to jest najmniejszy możliwy).
    Wszystko jest kupowane na kredyt. Nasza maleńka GPW jest ruszana przez
    zagranicę. Gdyby pozostawić handel na niej zwykłym ludziom ceny akcji
    ruszałyby się tak niemrawo, że twoje futy musiałby mieć lewar 1:100 jak na
    FX, żebyś mógł cokolwiek zarabiać.

    Same giełdy to wielkie kasyno. Gdyby hipotetycznie zabronić handlu futami
    bez dostawy towaru, opcjami call bez pokrycia albo wystawiania put bez
    pieniędzy, futami na indeksy, to ręczę ci, że wszystko by się uspokoiło a z
    kryzysem mielibyśmy do czynienia raz na 100lat z powodu jakichś
    rzeczywistych destrukcyjnych wydarzeń.
    Chciwość bankierów powoduje, że w obiegu są pieniądze, niemające pokrycia w
    rzeczywistości.
    Pierdu pierdu o pozytywnej roli spekulacji na płynność to czysta demagogia.
    Płynność jest ważna tylko dla brokerów i stojących za nimi bankami.
    Płynność przynosi kasę w postaci prowizji a nie strategia buy&hold.

    >
    > Niczego się nie czepiam.
    > Proszę o podanie korelacji pomiedzy wyżej widocznymi, bardzo prostymi
    > 3-punktowymi kursami dwóch walorów, a gospodarką.
    Wzorem wyrażę ją następująco:

    zmiana indeksu = zmiana globalnego PKB na głowę/lewar + (-strach lub
    +chciwość)

    przykład:
    zmiana PKB = -3%
    lewar 1:10=0.1
    zmiana indeksu -3/0.1= -30% - strach

    oczywiście strach czyszaleństwo jest nieznany ale trwa krótko.

    >
    > Chyba mi nie powiesz, że gospodarka zdołowała od 07 do 09 do 30% wartości.
    >
    > Jaki mój wniosek?
    >
    > 1)
    > Inwestowanie na giełdzie jest NIEZMIERNIE ryzykowne.
    >
    > stąd wynika:
    >
    > 2)
    > ZMUSZANIE nas do wpłacania pieniędzy firmie to robiącej, poza naszą wolną
    > wolą, jest bardzo poważnym skandalem rodzącym jak najgorsze podejrzenia.
    >
    > Przypominam, że po 20 latach NIKKEI ma 30% wartości.

    A ja przypominam mój wzór PKB Japoni rośnie wolno a na głowę to chyba w
    ogole. Zresztą tu wchodzą w grę czynniki polityczne: Japonia nigdy nie
    chciała przegonić USA bo nie było to w jej interesie. Oni po prostu doją
    USA ale muszą ukrywać się za ich plecami, bo są zbyt od nich uzależnieni.
    ten układ nie ma nic współnego z liberalną ekonomią to sztucznie zbijanie
    tempa rozwoju. Mają dość bogate społeczeństwo więc mogą sobie na to
    pozwolić. Podobnie jest albo będie w Kuwejtach, Arabiach Saudyjskich itp
    krajach uzależnionych od USA. W zasadzie zamiast mówić o rocznym bilansie
    USA, trzeba by mówić o raporcie skonsolidowanym grupy kapitałowej USA ;)

    > Nie istnieją żadne, najmniejsze nawet przesłanki, że to się nie powtórzy u
    > nas.
    > Jeśli tamtejsze OFE zainwestowały czyjąć kasę 20 lat temu, to obecnie idąc
    > na emeryturę sam się domyśl co ten ktoś ma, i kto ma jego pieniądze.

    Dlatego zamiast ukrywać ten fakt należy o tym szczerze mówić. Nie
    przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. A co mówili twórcy OFE? Longterm
    wszystko będzie OK. Ty wskazujesz na fakt, że niekoniecznie i tu nie ma
    sporu (poza słowkiem "niezmiernie"). Prawdopodobieństwo że longterm nie
    będzie OK jest dużo mniejsze niż, że będzie OK. O tym trzeba mówić a nie
    twierdzić, że zawsze będzie OK. Nie przeginajmy też w drugą stronę -
    dlatego przyczepiłem się Twojego "niezmiernie". Aby złagodzić to ryzyko są
    metody choćby jakaś tam dywersyfikacja czy "ubezpieczenie od złej
    koniunktury" które opisałem wcześniej. To wcale nie są mrzonki. Tak
    działają od lat tow. ubezpieczeniowe. Za wszystkim jednak musi stać kapitał
    i to prawdziwy, oparty na fizycznych przedsiębiorstwach coś wytwarzających
    a nie lewarowany.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1