On 23 Cze, 09:29, "george" <g...@v...pl> wrote:
>
> tak swoja droga nie chcialbys chyba aby w twoim biznesie ktos opowiadal
> regulamin "wlasnymi" slowami za kóre byc moze bedziesz odpowiadal. Moze maja
> taki prikaz: jak to tylko mozliwe cytujcie regulami  + odsylajcie do niego.
> W sumie nie dziwi mnie to...

Moment, nikt nie spodziewa sie od banku odpowiedzi "wlasnymi slowami"
na czerpanym papierze i z odrecznym podpisem prezesa.

Ale "skopiowany marketingowy belkot nie zawierajacy zadnych odpowiedzi
na pytania" to przesada w druga strone.

Komus w koncu BRE placi za przeczytanie i przeanalizowanie e-maili od
klientow oraz odpowiedzenie na zadane, konkretne pytania. Jezeli tak
nie jest, to po co utrzymywac fikcje i np. nie wlaczyc autoodpowiedzi
na e-maile, w stylu "Dziekujemy bla bla bla, odpowiedzi znajduja sie w
FAQ."?

Przynajmniej klienci nie beda mieli zludzen, ze moga sie spodziewac
kompetentnej obslugi.