-
Data: 2007-08-07 18:09:06
Temat: Re: Zostałam oszukana
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]"swen" <n...@n...com> writes:
> Zgadza sie, co nie pzeczy, mojej opini, ze to bylo realizowane przywilejami
> a nie oficjalnym zlodziejstwem jak mamy od 18 lat.
Zlodziejstwo bylo takie samo jak jest. Tyle ze w ogole pieniedzy
bylo mniej, mialy mniejsza wartosc, i za granica mozna sobie je
bylo wsadzic.
> Absolutnie nie! Sprzedawano czy kupowano w zamian za konkretne korzysci, nie
> mysl sobie, ze ktos mi wcisnie ciemnote o uczciwosci w przetargach zarowno
> kiedys jak i teraz.
No wlasnie, wiec po co pisac o ostrym systemie i takich tam.
Teraz, podejrzewam, duzo trudniej pozamiatac dowody pod dywan,
bo za rok moze przyjsc inna partia i znalezc.
> Na p[ewno mieli wplyw, owszem, osobiscie sie nie zajmowali, ale nie powiesz
> mi, ze na szczeblu lokalnym taki I sekretarzyna nie mial bezposredniego
> wplywu na to jak dzieli sie kase.
Oczywiscie ze mial, tak jak i teraz tacy ludzie maja wplyw. Moze nie
jako I sekretarze, ale jako partyjni urzednicy panstwowi.
> No nie doslownie, ale powiedz prosze, jakim to cudem osoby o zerowych
> majatkach w ciagu dwuch, trzech lat stawaly sie milionerami?
Tak samo kiedys jak i dzis. Tyle ze dzis jest wiecej pieniedzy
i oprocz zlodziejskich metod sa jeszcze uczciwe. Kiedys czlowiek
pracujac uczciwie nie mial zadnych szans na "dorobienie sie".
Z tym ze oczywiscie politycy to inna bajka, oni zwykle nie pracuja
w normalnym znaczeniu tego slowa.
> No, ale porownaj sile nabywcza mieszkan w PRL-u a dzis:)) Co ci z tego, ze
> mieszkanie dzis kosztuje jak piszesz 200tys dolarow, skoro mlodych nie stac.
Ale nieco starszych moze byc stac. Ew. wezma kredyt na 20 lat, ale
mieszkanie kupia od razu. Moze rodzice doloza. Moze najpierw bedzie
mniejsze, nie wiem, ale jest to realne.
A kiedys nikogo nie bylo stac.
> Wiesz, kiedys mowiono, ze w PRL-u czeka sie na mieszkanie 20 lat.
Z tym ze chyba "przynajmniej". I 48 m^2 dla 5-osobowej rodziny, jak
ktos mial szczescie.
> Mieszkanie
> spoldzielcze, bo kupic to sobie mozna bylo tak samo jak dzis. Teraz podziel
> te 200 tys dolarow przez np. srednia krajowa ile ci lat wychodzi?
Nie znam sie na srednich krajowych, ale przez 10 lat da sie zarobic,
nic nie jedzac i mieszkajac pod mostem. A jak ktos ma cenniejsze
umiejetnosci i nie musi siedziec 10 miesiecy w roku na urlopie (a tylko
miesiac), to przez 3 lata tez moze zarobic bez tych uwag o moscie
i jedzeniu.
Albo mozna wziac kredyt i byc w stanie go splacic. Kiedys opcje byly
zdecydowanie odmienne.
> A mieszkan
> spoldzielczych praktycznie nie ma.
Tego to jak nie wiem. Sam mieszkam w mieszkaniu spoldzielczym,
wybudowanym w tym wieku (a wiec po 89 roku), i chyba bylo mniej
chetnych niz mieszkan. Nie wiem jakich mieszkan spoldzielczych
nie ma, teraz po prostu chyba wszystkie nowe mieszkania
spoldzielcze sa "wlasnosciowe" a spoldzielnie robia jako
"developerzy".
> A ja pamietam wiec wyborczy z czerwca
> 1989 jak to pozniejsi politycy UW wciskali podnieconemu tlumowi: chcecie
> czekac po 20 lat na mieszkanie? NIEEEEE!
Znam ludzi, ktorzy przyjechali do miasta z biednej wsi, praktycznie
z calym majatkiem w reku, i po kilku latach mieszkaja we wlasnym
mieszkaniu, maja normalnie dzieci itd. Moze nie 200 m^2, i pewnie
mieszkanie jest bardziej banku niz ich - ale nie czekaja 20 lat.
> Ale ile mogl wowczas kupic za te 20 a ile dzis za te 2000 - choc 2000 to
> raczej przesadzasz, bo malo kto dzis zarabia 2000 dolarow na miesiac.
Nie malo kto, prawie kazdy, kto ma liczace sie umiejetnosci, i nie
daje sie wykorzystywac w budzetowce.
Nie musi byc geniuszem, wystarczy ze bedzie umial wiecej niz kopac
lopata.
Za $2000 mozna kupic np. samochod. Stary, oczywiscie, ale pewnie
i tak w lepszym stanie niz 4-letni maluch, ktorego wlasciciel
wymienil (z zyskiem) na nowego, bo dostal kolejny talon.
Za $20 to sobie mogles kupic chleb (jesli sie udalo), Express
Wieczorny (jak wystales) i 10 jajek na targu. No, moze jeszcze
kilka podobnych rzeczy.
>> Dziwne byloby gdyby przed 89 ktos mial _az_ 1/10 tego co dzis.
>> No chyba ze panstwowe (lub partyjne, co bylo traktowane jako
>> synonim), do wlasnego wylacznego uzytku.
>
> Byli tacy co mieli:)
Partyjni, tak, bo oni teraz nie potrafia pracowac.
--
Krzysztof Halasa
Następne wpisy z tego wątku
- 07.08.07 18:28 Krzysztof Halasa
- 07.08.07 20:22 MK
- 08.08.07 16:04 Rafal Franczak
- 08.08.07 16:07 Rafal Franczak
- 08.08.07 16:53 swen
- 08.08.07 18:41 Rafal Franczak
- 08.08.07 19:56 blad
- 08.08.07 20:04 blad
- 08.08.07 20:16 Krzysztof Halasa
- 08.08.07 20:36 swen
- 08.08.07 20:42 Kamil Jońca
- 08.08.07 20:51 swen
- 08.08.07 20:57 Kamil Jońca
- 08.08.07 21:08 swen
- 08.08.07 21:20 yayco
Najnowsze wątki z tej grupy
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
- że co?
- I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?
Najnowsze wątki
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...
- 2024-09-22 że co?
- 2024-09-22 I po co było się tak ZAPIERAĆ? Mówiłem żeby proponować wcześniej UGODY FRANKOWE?