eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Zostałam oszukanaRe: Zostałam oszukana
  • Data: 2007-08-08 18:41:11
    Temat: Re: Zostałam oszukana
    Od: Rafal Franczak <franek@usun_to.kolorowe.krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    swen napisał(a):
    >> Teraz rachunek ekonomiczny obcy socjalistycznej gospodarce sprawił,
    >> że pracodawcy opłaca się płacić pracownikowi przelewem,
    >> a pracownikowi opłaca się dokonywać transakcji bezgotówkowych.
    >
    > Serio pracownikowi oplaca sie bulic srednio 15 zl miesiecznie tylko dlatego,
    > zeby miec konto w banku?
    > Jestes pewien, ze to sie oplaca?

    Jak lubi, to płaci. Ja nie płacę.

    > Ja tam bym wybral gotowke, zawsze to 15 zeta w kieszeni co miesiac.
    > Raczej bankom sie to oplaca by pracodawca wymog na pracowniku by ten zalozyl
    > konto, bo policz, jest ok 20 mln kont (tak mowil geniusz od Balcerowiczowow
    > w zeszlym roku na jesieni) przyjmijmy 15 zl srednia cena konta co daje nam
    > ladan sumke 300 mln zl MIESIECZNIE do podzialu miedzy banki. I komu sie to
    > oplaca?

    Przyjmijmy średnią cenę konta 150 PLN miesięcznie - to będzie jusz 3 mld
    złotych.

    > Nie wspominam nic o kosztach przelewow, kart roznego rodzaju oraz o oplatach
    > praktycznie za wszystko co dokonujesz na rachunku.
    > Nie chce mi sie nawet wspominac, perfidnej dzialanosci bankow ktora
    > zawdzieczamy geniuszowi Leszkowi B. Nie dosc, ze bank zarabia krocie na
    > kasie od ludzi to jeszcze tych ludzi za to kroji... normalnie panie czysty
    > biznes!
    > Wiec nie pisz, ze "Kowalskiemu" sie oplaca.

    Pracodawcy się opłaca. Nie musi płacić za konwojowanie wypłaty z banku,
    nikt nie zrobi skoku na kasę, nie trzeba szukać drobnych bo do wypłaty
    jest końcówka 33,33

    Kowalskiemu też się opłaca. Nikt po drodze z pracy nie wyrwie mu
    torebki, nie da pałą przez łeb żeby zabrać po 1-wszym czy 10-tym wypłatę.
    >
    >> Bez tego to konto bankowe było potrzebne jak cycki na byku.
    >
    > A dzis po co Ci konto? By sie pochwalic karta platnicza? Za ktora i tak
    > bulisz.

    Bulę i jestem zadowolony. Nie muszę nosić pieniędzy ze sobą, tylko na
    drobne zakupy. Nie muszę biegać sklep (znaleźć towar) -> bank (odstać w
    kolejce lub czekać na otwarcie żeby wypłacić) -> sklep (odstać w kolejce
    szukać reszty żeby kupić)

    > Moje pieniadze moje "cycki". Tak dlugo jak Polacy nie naumieja sie szanowac
    > wlasnych pieniedzy tak dlugo banki beda zyc jak w raju. Masz racjie, ze
    > PRL-u banki nie byly tak rozwiniete, ale byly uczciwe! Popatrz jak to
    > smiesznie zabrzmialo.

    Ty chyba krótko żyjesz. Zapytaj tych co pamiętają albo czytali o tym,
    jak wyrolowano tych, którzy trzymali pieniądze w banku przy denominacji
    zaraz po wojnie. Tym co przyszli z gotówką (w rozsądnych ilościach)
    wymieniano 1:1 tym co mieli na kontach wymieniano 1:3

    >
    >> Spróbował byś w 2gim,3cim i dalszych obiegach kupić dobra jakich
    >> oficjalnie nie było a które były NIE używając do tego wspaniałej
    >> anonimowej gotówki.
    >
    > Znaczy co? Bo ja tam z zakupem czegokolwiek za PRL-u nie mialem problemow.
    > Problemem byla cena, ktora poza obrotem oficjalnym byla realna.

    No to doszliśmy do sedna tej dyskusji. w PRL niektórym było dobrze.
    Niektórzy mieli swoje osobne przydziały dóbr deficytowych.
    Nawet swoje sklepy, żeby nie drażnić maluczkich.
    Nie wystarczyło mieć pieniądze. Trzeba było jeszcze należeć do
    odpowiedniej "bandy".

    Ale to tak jak w tym dowcipie:
    - Czy w prawdziwym komunizmie potrzebne będą pieniądze?
    - Niektórym ludziom będą potrzebne pieniądze.
    >
    >> Dolary ze skarpety mógł ci najwyżej szczur pogryźć, a te same dolary w
    >> banku - to tak jakby je mieć i nie mieć. :-)
    >
    > Dzis w Banku jest chyba gorzej, bo dzis z miesiaca na miesiac znika ci po 15
    > zl, czyli ok 5,5 dolara.
    > Co wiec jest lepsze?
    >

    Czy ty masz jakiś uraz na punkcie tych 15 PLN/miesiąc za konto w banku?
    Są banki które biorą mniej, biorą więcej. Rozglądnij się. Ceny urzędowo
    regulowane skończyły się.

    Lepiej, żeby znikało 5 dolarów niż cały znaczny wkład.
    PRL to przedpłaty samochodowe - zniknięty kapitał a nie drobniaki.
    Hitler zrobił podobnie ale miał usprawiedliwienie - małą wojnę ;)
    Książeczki mieszkaniowe - zniknięto cały kapitał a nie drobne.
    Polisy posagowe - zniknięto kapitał a nie drobne.
    Podatki - zniknięto kapitał a nie drobne.
    Emerytury - zniknięto kapitał a nie drobne.

    To gorzej niż przestępstwo - to głupota.

    Rafał

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1