eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Zostałam oszukanaRe: Zostałam oszukana
  • Data: 2007-08-08 21:21:30
    Temat: Re: Zostałam oszukana
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "swen" <n...@n...com> writes:

    > Wiec zdradz ta tajemnice ktory tobank w Polsce nie pobiera oplat za
    > prowadzenie ROR-u?

    Rozejrzyj sie, wiele.
    Czesto maja pewne warunki, np. przelewanie zarobkow albo korzystanie
    z karty platniczej (np. darmowej).

    Ale znajdziesz i bez takich warunkow. Jesli bedziesz chcial.

    > Czasow zaraz powojennych faktycznie nie pamietam, ale pamietam zmiany w 1991
    > roku (Leszek B.) kiedy to nastapila rewaloryzacjia, w wyniku ktorej
    > ksiazeczki mieszkaniowe (czesto dorobek pol zycia) znaczyly tyle co paczka
    > fajek.

    Czy tyle to nie wiem, mam wrazenie ze pare lat pozniej zaplacili mi
    za taka pare tysiecy. Ale przyznaje ze dorobek zycia to sie z tego
    nie zrobil.

    Z tym, ze owa - jak to nazwales, "rewaloryzacja" - nie nastapila nagle,
    i zaczela sie wiele lat wczesniej. Istnienie tego problemu zauwazyles
    dopiero w 1991 roku?

    > By nie wspomniec o wspanialym ruchu dokonanym 31 grudnia 1991 kiedy
    > to zrewaloryzowano kredyty podnoszac stope oprocentowania do czesto 50% -
    > tego w PRL-u nie zrobiono a za "wolnej" Polski, tak zawny I plan leszka.

    A jaka wczesniej byla owa stopa oprocentowania, i jak sie miala do
    np. inflacji? A moze przypomnisz sobie skad sie ta inflacja wziela,
    albo moze kiedy sie zaczela?

    Jasne, tez bym chcial miec kredyt 3% przy inflacji 50%, i niech mi
    wszyscy do niego doplacaja.

    > Popytaj ludzi ktorzy z tego powodu stracili wszystko.

    Tych, ktorzy stracili wszystko, nie mozna niestety o nic zapytac.
    Przyznaje, byli tacy, w mojej rodzinie takze.

    > Bardziej chodzilo o rozliczenia, dzis tez masz sklepy do ktorych bez pewnych
    > kart nie wejdziesz.

    Jakis przyklad?

    > Bzdura. Przyklad: Bazar Rozckiego - Warszawa - czy cos tam brakowalo?

    Uczciwej pracy, za ktora pracownik dostalby wynagrodzenie, i mogl
    za nie kupic "towar".

    Ale fakt, pewnym kategoriom ludzi pewnie nie brakowalo, np. zlodziejom
    albo konfidentom.

    > Srednio, znaczy srednio, owszem sa banki biorace 10 czy 8 zl ale sa i po 20
    > czy 25 zl. Poza tym, za kazdy praktycznie (praktycznie= nie kazdy) ruch w
    > banku placisz.

    Sa banki biorace 250 zl, i co z tego. Ceny rynkowej nie wyznacza
    najdrozsza oferta spelniajaca warunki, ale najtansza.

    > Lepsza glupota niz zlodziejstwo w majestacie prawa. Glupota jest glosowac na
    > te same osoby od 18 lat (szyldy sie zmienialy osoby nie)

    Dlaczego akurat od 18 lat? Wybory bywaly takze wczesniej, a to ze
    nie mozna bylo wyjechac z kraju albo np. normalnie kupowac w sklepie
    za normalnie zarobione pieniadze pewnie nie bylo problemem dla
    ludzi z bazaru Rozyckiego.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1