eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibrak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).Re: brak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
  • Data: 2007-11-15 11:50:44
    Temat: Re: brak środków na pokrycie prowizji (ujemne saldo).
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    swen wrote:
    [...]
    >>>
    >>> Te "kokosy" jak piszesz, wcale bym w "" nie wsadzal...
    >>> Policz:
    >>> jeden klient ma deponowana wyplate na koncie w banku (nie wazne jakim,
    >>> liczymy wszystkie banki na raz jako jeden)
    >>
    >> Wszystko pięknie, tylko mowa o człowieku który na koncie nic nie
    >> trzyma.
    >
    > Wiec jaki jest koszt utrzymania konta osoby ktora nic nie trzyma?
    > Zapis w bazie danych, teczka z papierami oraz co jeszcze?
    > Jaki jest koszt utrzymania jednego konta w banku?

    Taki klient może w każdej chwili zacząć używać tego konta - więc jest to
    potencjalny koszt który trzeba uwzględnić.
    Bank trzyma jego dane osobowe - musi je chronić. To też jest koszt.

    >
    >>> [...]
    >>> Przyjme, ze sednia cena konta to 10zl/miesiac. Biorac pod uwage 20mln
    >>> kont
    >>> daje to jak latwo policzyc 200 mln zlotych miesiecznie!!!
    >>> Nie uwzgledniam kosztow przelewow i calej masy innych rownie "tanich"
    >>> operacji...
    >>> Czy teraz mozesz mi wytlumaczyc sensownie dlaczego bank dodatkowo kroi
    >>> ludzi za to, ze ci daja mu zarobic?
    >>
    >> Proszę bardzo, wytłumaczę ci na 2 sposoby:
    >>
    >> 1. od strony kosztów: bank ma na utrzymaniu armię pracowników: od
    >> panienki na infolinii zaczynając, przez techników, informatyków,
    >> prawników, na prezesie kończąc.
    >> Bank ma na utrzymaniu masę bankomatów (czy to swoich, czy cudzych, za
    >> które też w końcu płaci), oddziały (jeżeli to nieinternetowy bank) i w
    >> ogóle całą infrastrukturę techniczną.
    >> Bank także ponosi ryzyko związane z transakcjami, reklamacjami, itd...
    >> Co
    >> prawda przenosi to ryzyko na klienta ile się da, ale nie wszystko się da.
    >
    > Czyli banki nic a nic nie zarabiaja, nie obracaja pieniedzmi, tylko i
    > wylacznie sluza jako "duza skarpeta" na kase ludzi.
    > Po co sa wiec banki?

    Banki są po to, żeby nie musieć nosić pieniędzy w walizkach, oraz po to
    żeby tych pieniędzy pożyczać. Na obu tych funkcjach chcą (słusznie)
    zarabiać.

    >
    >> 2. od strony popytu: jak Liwiusz słusznie wspomniał, dlatego że są
    >> klienci którzy są skłonni za to zapłacić.
    >
    > To jest inna strona medalu. Zastanawia mnie fakt, dlaczego w takiej
    > Wielkiej Brytani konta sa darmowe, przelewy darmowe, wyciag z bankomatow
    > tez darmowy (innych bankow niz nasz) i cala sterta operacji jest darmowa.

    Nie wiem dlaczego, ale prawdopodobnie dlatego że doszły do wniosku jakby
    próbowały dać wyższe ceny, to by mniej zarobiły.

    Może w UK ludzie trzymają w bankach więcek kasy?

    > Moim zdaniem, jest darmowa, bo bank potrzebuje kasy od ludzi by nia
    > obracac, tak jak wspomniales, kasa od jednego Kowalskiego to bedzie 10zl
    > od rugiego zero, a od trzeciego 10 000zl - to nadal nic, i z takimi
    > pieniedzmi nic sie nie zrobi ale wez to na ilosc... pomnoz 10 zl razy 15
    > mln.... to juz jest troche grosza za ktory mozna sporo kupic, chocby
    > obligacjie, akcjie czy inwestowac w budowe biurowca w centrum miasta.

    Super mnożenie, teraz jeszcze pomnóż sobie przez te 15 mln koszta stałe o
    których wspomniałem.

    > Bank sam z siebie kasy nie bedzie miec, bo prezes kasy do banku nie
    > przynosi tylko wlasnie ludzie, a powiem ci wiecej, ze najlepszym klientem
    > jest ten co ma najmniejsze dochody lub nie za wysokie z prostej przyczyny
    > - takich klientow sa cale armie,

    I od nich bierze się prowizje, bo inaczej bank na nich nie zarobi.

    Ewentualnie zamiast prowizji zarabia się na reklamach skierowanych do
    klienta, na przelewach, na potwierdzeniach, zaświadczeniach i Bóg wie na
    czym jeszcze, jednocześnie obniżając koszty obsługi do minimum, np. poprzez
    niemalże zerowy standard obsługi klienta (jak w mBanku), brak
    jakiegokolwiek indywidualnego podejścia do klienta - zamiast tego sztywna
    procedura, która jest tańsza (jak w mBanku).

    > kliewntow ktorzy do banku laduja po 10
    > 000zl i wiecej to jednostki.

    Tacy klienci nie płacą prowizji za prowadzenie rachunku, bo bank zarabia na
    ich depozytach. Często mają przelewy za darmo, obsługę na wyższym poziomie
    itd....

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1