eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikupować mieszkanie?Re: kupować mieszkanie?
  • Data: 2008-10-12 22:13:20
    Temat: Re: kupować mieszkanie?
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Szymon" <n...@o...pl> writes:

    > Analiza ekonomiczna wykazalaby brak podstaw do kupowania. Bodaj bankier.pl
    > niedawno takowa zrobil. Zatem banki beda bazowac na reklamie. Zauwaz, ze
    > powstal nawet bank zajmujacy sie tylko ta dziedzina.

    Banki to sobie moga bazowac na czym chca, ale zakladam jednak ze ich
    klienci bazuja na czyms solidniejszym niz reklama.

    Bank zajmujacy sie reklama? Niewazne.

    > Poniekad kryzys finansowy jest tym wywolany - zbyt duzym udzialem kredytow
    > hipotecznych.

    Nic z tych rzeczy, masz bledne informacje :-)

    > Konsumpcyjne moze i sa dla naiwnych, ale stosunkowo szybko sie
    > je splaca i kapital wraca do kredytodawcy (o wyzszych odsetkach nie
    > wspominajac).

    Dla banku istotne jest to, ze ryzyko jest wieksze, a dla klienta
    powinno byc to, ze to jest zwykla lichwa (no, moze nie taka jak poza
    bankami). Ale jesli ktos lubi "kupowac bankom marmury" to nie widze
    problemu, niech tylko nie placze pozniej ze cos nie wyszlo.

    > Niestety w przypadku firm kredyty hipoteczne sa rzadkoscia.

    Przesada. Firmy zwykle uzywaja kredytow obrotowych (zwiekszajacych
    plynnosc) oraz inwestycyjnych (czyli wlasnie klasy hipotecznych).
    Nie wiem tez dlaczego to mialoby byc "niestety", akurat takie kredyty
    maja sens (dla klienta = firmy).

    > Moim zdaniem lepiej by bylo, aby kredyty inwestycyjne dominowaly, a
    > hipoteczne je uzupelnialy.

    Dziwne rozroznienie jak dla mnie ale nic to, bez zwiazku z tematem.

    > Zauwaz, ze inwestycyjny generuje nowe miejsca
    > pracy juz od pierwszej raty, czesto dlugo po splaceniu calosci.

    Tak sobie chyba. Inwestycje sa rozne, czasem inwestuje sie po to, by
    zlikwidowac miejsca pracy. Co tu do rzeczy maja miejsca pracy to
    w ogole nie rozumiem, wiec nie wnikam.

    > Hipoteczny
    > tylko na poczatku, gdy mieszkanie jest budowane,

    Tzn. firmy mialyby kupowac mieszkania? No nie wiem.

    > Cena byla wyliczona na podstawie sredniej ceny metra. Okazalo sie, ze to
    > przeszacowana kwota. Wiele osob dzis sobie wylicza swoje mieszkania
    > pocieszajac sie ile to nie zarobili, ale gdyby chcieli realnie sprzedac -
    > wielu by sie zdziwilo.

    Co z tego wynika dla sprawy?

    > Wierze, ze boom sie skonczyl. Bo boom to sprawa chwilowa. Ale z pewnoscia
    > ceny beda rosnac, tyle ze nie w zastraszajacym tempie, jak bylo do
    > niedawna.

    No pewnie ze nie tak szybko. Weszlismy do UE, stad wzrost cen.
    Przeciez nikt nie twierdzi ze ceny znow beda galopowac.
    Tzn. oczywiscie jest taka mozliwosc, ale to wymagaloby trudnej do
    przewidzenia przyczyny (zakladam ze nie bedzie inflacji jak za
    komuny).

    > Tak, ale banki musialy jakos przekonac ludzi, ze warto. Hasla w stylu
    > "wlasny kat za 400zl/mc" chwycily. Miedzy innymi krach spowodowal, ze jak
    > sie okazalo ani on wlasny, ani za 400zl.

    Z tym ze ja chwilowo tu tego krachu nie widze. Jesli ktos zainwestowal
    w akcje, to nieco inna sprawa. Ludzie, ktorzy wzieli kredyty
    (z sensem, tzn. bez naciagania zdolnosci kredytowej i na realny okres
    itd.) nie maja sie specjalnie czym martwic, i nie wygladaja na
    zmartwionych. Ci, ktorzy inwestowali w gielde itp, chyba nieco gorzej.

    > Wlasnie o to chodzi, ze wynajmujac jest o wiele taniej.

    Tak, gdy porownujesz np. nowe duze mieszkanie wlasnosciowe do
    wynajetego starego malego mieszkania np. z duzej plyty.

    > A do tego mobilnosc
    > powoduje, ze jest szansa na rozwoj. Zauwaz... jesli mnie wczoraj bylo stac
    > na mieszkanie 3-pokojowe to takie wynajmowalem. Od dzis podwyzka i moge
    > sobie zmienic na apartamet, a jutro gdy przyjdzie krach to wynajme
    > 1-pokojowe. W ten sposob moje finanse sa w miare stabilne, bo jest na czym
    > redukowac koszty. Tymczasem jakbym wczoraj sie wladowal w nieruchomosc (a
    > juz nie daj Boze kredyt) to dzis by moj status mieszkaniowy sie nie poprawil
    > (bo sprzedac i kupic to nie sa male koszta, a przede wszystkim wymaga to
    > sporo czasu), a jutro pukalby komornik, bo niestety rata nie maleje wraz z
    > obnizeniem dochodow.

    Jesli twierdzisz ze 30-metrowa kawalerka jest tansza niz 90-metrowe
    mieszkanie 3-pokojowe, to nie mam watpliwosci. Ale chyba nie o to
    chodzilo? Mobilnosci nie neguje, ale to nie jest roznica w cenie.

    > Nie slyszalem, aby ktos wynajmowal w stanie surowym i na swoj koszt
    > remontowal.

    A myslisz ze kto w koncu placi za remonty i wykonczenie - pieniadze
    spadaja z nieba czy wlasciciele sa tacy dobrzy i dokladaja?

    > Co za problem - doszly dzieci - zmieniasz na wieksze. Ta
    > operacja nic Cie nie kosztuje. Tymczasem sprzedaz obecnego i zakup wiekszego
    > to koszty i to znaczne.

    A lot na Ksiezyc to jeszcze wieksze koszty. Dziwnym trafem moi znajomi
    kupuja mieszkania przynajmniej wiedzac o tym, ze beda chcieli miec
    dzieci. Albo juz je majac.

    > tak, bo skutecznie reklamy przekonaly do kredytow. Ja tylko chce zauwazyc,
    > iz mimo ze dzis z odsetek spokojnie wynajmiesz i jeszcze zostanie - w
    > praktyce nawet nie 30%, ale jak te wszystkie ukryte oplaty doliczysz to
    > pewnie z 50-60%.

    Aha. Opierasz swoje decyzje na tym, ze _dzis_, w wyjatkowej
    sytuacji, byc moze gdzies uda sie tak zrobic?

    > Popyt tez generowaly dosc lagodne warunki otrzymania kredytu hipotecznego. W
    > tej chwili kto mial wziac to juz wzial, a warunki sie zaostrzyly i coraz
    > trudniej bedzie spotkac klienta chcacego nabyt mieszkanie.

    Aha. Tyle ze ludzie beda zarabiac coraz wiecej (integracja z UE),
    coraz latwiej bedzie kupic :-)
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1