eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki(nie)rezydentRe: (nie)rezydent
  • Data: 2009-11-16 16:16:55
    Temat: Re: (nie)rezydent
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    (16.11.2009 04:03), Krzysztof Halasa wrote:
    > Krotko, bo teoria rodem chyba z Polnocnej Korei.
    >
    > Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> writes:
    >
    >> A czy ja piszę o dzisiejszym obowiązku meldunkowym i że niby jest to
    >> dobre rozwiązanie? Wszak wprost napisałem, że obecne przepisy są
    >> absurdalne, a ja właśnie postuluję coś zupełnie innego, co w istocie
    >> sprowadza się właśnie do "adresu do doręczeń".
    >
    > Proponujesz cos znacznie gorszego i zdecydowanie bardziej absurdalnego,
    > dodatkowo byloby to nieporownywalnie bardziej szkodliwe dla uczciwych
    > ludzi.
    >
    > Tyle ze to oczywiscie utopia, nawet przez chwile nie pomyslales nad
    > konsekwencjami czegos takiego.

    Co jest gorszego i jakie to mają być konsekwencje w tym że chce uprościć
    procedurę zmiany meldunku (bo do tego się sprowadza to o czym pisze)?

    To by raczej zmniejszyło prawdopodobieństwo tego że ktoś dostanie
    przesyłkę i się o tym nawet nie dowie.

    Np. dzisiaj żeby się przemeldować z meldunku stałego w Przemyślu do
    Szczecina, trzeba najpierw odwiedzić Przemyśl, potem Szczecin. Wszystko
    w tygodniu, w określonych godzinach pracy. Obowiązkowo z książeczką
    wojskową.

    [...]

    > W przeciwnym przypadku, jak bys np. sie czul, gdyby po powrocie
    > z wakacji okazalo sie, ze masz zlicytowany dom i poblokowane przez
    > komornika konta, tylko dlatego, ze ktos podrobil np. fakture albo inny
    > weksel i dostal nakazowy wyrok?
    >
    > Albo nawet bez wakacji, wystarczy ze ktos pilnowalby bys akurat tych
    > wlasciwych przesylek nie dostal. Przeciez to jest trywialne do
    > zrobienia.

    To o czym piszesz jest bardziej prawdopodobne przy obecnych przepisach,
    niż przy tym co proponuje P.K.

    Obecnie: jadę na 3 miesięczne wakacje, nie ustanawiam kogośtam do
    doręczeń, bo 1. że nic to nie zmienia, 2. że i tak nikt tego nie
    sprawdzi. Ktoś wiedząc o tym dokonuje tych czynności o których piszesz,
    przychodzi wyrok, ja się oczywiście nie odwołuję, wracam - domu nie mam.

    Proponowane: jadę na 3 miesięczne wakacje, przedtem (albo i w trakcie):
    a) loguję się na stronę centralnego biura adresowego, podaję adres
    brata, ustawiam czas ważności na 3 miesiące (lub i nie), podpisuję
    elektronicznym podpisem, klikam.
    b) piszę pismo "podaję swój nowy adres do doręczeń: <adres brata>,
    <podpis>", wrzucam w kopertę, polecony, poczta.
    Dzieje się to co opisałeś, brat do mnie dzwoni z informacją że przyszedł
    wyrok nakazowy. Ja nie ruszając się z zagranicy piszę sprzeciw od
    wyroku, na pocztę, czekam na telefon od brata z informacją kiedy
    rozprawa. (mogę też oczywiście natychmiast z tej zagranicy wrócić).

    Nie wiem dlaczego dla ciebie nie wiedzieć jest bezpieczniej niż wiedzieć
    :).

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1