eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak dorobić? Wisienki w Lidl.Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
  • Data: 2016-11-13 16:18:33
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-11-13 o 15:49, z pisze:

    > A skoro praktyka wskazuje że tego nie robimy to można sobie pojęczeć i
    > narzekać a sklep co nie dopilnował i zapędził się sam chaos promocyjny
    > musi ponieść konsekwencje.
    >
    > Takie czasy. Taki wolny rynek.
    >
    > Uważasz że zły? Że tak nie może być. Że trzeba to zmienić?
    >
    > PRZYJACIELU!!! :-)

    Nie uważam, że zły. Mnie się podoba.
    Czytam umowy, może z wyjątkiem tych banalnych,
    ale jak tam coś mi się tam nieuczciwego trafi,
    to po prostu sprawdzam to i innych i wybieram nogami/portfelem.

    >> Ja się tylko dlatego odezwałem, że Ty uważasz, że postępowanie klientów
    >> Lidla jest cacy.
    >
    > Ech. Wybieranie sobie zdań kontekstu :-)
    >
    > Nie jest cacy i ja tak bym nie postąpił ale jest tak samo dobre/złe jak
    > postępowanie marketingowców przy podstępnych promocjach.
    > Domagam się równego traktowania

    Promocja może być podstępna, ale jak jest zawarta w sposób
    uniemożliwiający takie kombinacje jak w Lidlu, to jaki by ten zapis
    podstępny nie był, to zapis był i każdy mógł przeczytać i się zgodzić
    albo nie.
    Jednym coś tam pasuje a innym nie i nie stwierdzisz tego co dla kogoś
    jest atrakcją a co nie, więc nie mozesz generalizować, że jakaś promocja
    jest podstępna.


    > Bo co do warunków promocji, to się zgadzamy, że
    >> sklep nie przewidział i całe zamieszanie jest w znacznej mierze z jego
    >> winy. Myślę, że kruczek na zamkniecie promocji mają. Ale w tym
    >> wymuszeniu zwrotu w tej sytuacji to Ty już nie widzisz nic zdrożnego, co
    >> więcej wydaje Ci się, że jak na każdym kroku ktoś gdzieś kogoś oszukuje,
    >> to Ty też możesz i masz przyzwolenie.
    >
    > Hmmm..... Jak napiszę prosto o co mi chodzi to rozumieją wprost że
    > pochwalam a jak rozwijam kontekst i porównania, wyłuszczam argumenty to
    > sobie wybierają zdania i też wytykają że pochwalam :-)
    >
    > Na prawdę aż tak ciężko się myśli przy łikendzie? :-)
    >
    > Może trzeba przeczytać dwa razy?

    Przeczytałem, ale wnioski takie same mam.
    Pomijając drobne kwestie jesteśmy podobnego zdania,
    ale zaczynam się gubić, bo na początku było inaczej.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1