eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSąd unieważnia kredyt frankowiczaRe: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
  • Data: 2016-12-11 11:57:22
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2016-12-11, Kris <k...@g...com> wrote:
    > W dniu niedziela, 11 grudnia 2016 11:13:27 UTC+1 użytkownik Wojciech Bancer
    napisał:>
    >> A mietek co lombard ma, ma odpowiednie działy marketingu?
    >> Porównujmy banki do innych, podobnej wielkości podmiotów na rynku i patrzmy
    >> jak to wygląda.
    >>
    >> > https://www.knf.gov.pl/Images/Bank%20jako%20instytuc
    ja%20zaufania%20publicznego_tcm75-36396.pdf
    >>
    >> No dobrze. Dotyczą ich dodatkowe mechanizmy prawne w zakresie obsługi. I?
    >> Co to ma wspólnego z opisywanym działem marketingu? Mało jest branż, które
    >> mają dodatkowe zapisy prawne?
    >>
    >> Że wspomnę tylko farmację, branża tytoniowa, alkoholowa.
    >> Piwo *mryg* bezalkoholowe, to też oszustwo?
    >>
    > Producent piwa to troszkę inaczej jak bank.
    > "Państwo" gwarantuje że jak zdeponujesz kase w banku to ją odzyskasz.

    "Państwo" gwarantuje, że jak się napijesz, to nie stracisz wzroku.

    > Odpwiednie państwowe instytucje nadzorują działalność bankow w celu min ochrony
    deponentow.

    Odpowiednie państwowe instytucje nadzorują browary w celu m.in. ochrony
    konsumentów.

    > Jak browar jest w kiepskiej sytuacji finansowej to pada, jak bank padnie to
    deponenci
    > odzyskują swoje depzyty(do okreslonych limitow oczywiście) Jak ma paść duży bank to

    > instytucje państwowej/europejskie/światowe nie dopuszczają do tego. DB Bank- "za
    duży
    > by mogł upaść"

    To dotyczy wielkości przedsiębiorstwa i jego wpływu na lokalną gospodarkę.
    Może w naszym kraju nie są to browary, ale są to np. kopalnie.

    > Po to są te wszystkie regulacje, rekomendacje dla bankow itp aby Kowalski mogł tej
    > instytucji ufać. Definicje zaufania z podał.

    To samo dotyczy sensu istnienia SANEPIDu, UOKIK, po to wszystko istnieje,
    by Kowalski mógl sklepom ufać.

    > I jak tokarz, mikrobiolog, operator cnc czy bibliotekarz poszli do banku bo
    > potrzebowali pieniędzy na mieszkanie to raczej nie powinni doktoratu z finansów
    > wcześniej robić aby nie dać sobie sprzedać wadliwego produktu bo przecież szli
    > nie do Mietka a do instytucji zaufania publicznego.

    Szli do firmy która oferuje konkretny produkt, nie do "instytucji zaufania
    publicznego". Jakby Mietek z lombardu oferował podobne kreyty, to pewnie część
    by poszła do Mietka z lombardu.

    > Jak idziesz do notariusza to raczej się z prawa nie doktoryzujesz tylko ufasz mu.

    Nie ufam. Oczekuję, że zrobi to co ma zrobić, tzn. postąpi zgodnie z procedurami
    i wykona czynność z katalogu czynności które przynależą notariuszom i na dowód
    tego otrzymam odpowiedni dokument.

    Ale o to czy do notariusza ja dostarczam prawidłowe dokumenty, to dbam ja,
    ew. pozostałe osoby, a przy większych transakcjach wszystko jest potrójnie
    weryfikowane przeze mnie, prawnika, a dopiero na końcu notariusza.

    Ale oczywiście są lekkoduchy, które mają to w dupie i potem się słyszy
    o tym, że ktoś poczuł się wydymany, bo nie zrozumiał co robi notariusz
    i co nie leży w zakresie jego kompetencji.

    > Nie stawiaj na równo banków z browarami, lombardami i komisami samochodowymi.

    W zakresie sprzedaży wszystkie podmioty są równe i w tym zakresie mogę
    je swobodnie porównywać.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1