eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiA propos lokowania pieniędzy w złoto ...Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
  • Data: 2012-08-16 14:28:12
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 15 Aug 2012 14:54:33 +0200, Andrzej Lawa
    <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:

    >> i to ma dowodzić, że w 2012 jest "na górce". Jaką zatem przewidujesz
    >> cenę 14.08.2013?
    >
    >A ty?

    Ty twierdzisz, że jest "na górce" - stąd moje pytanie.
    Ja wierzę, że nie jest (ale nie twierdzę, że wiem).
    Ale strzelę: $2100 lub 230 zł/g w NBP.

    >> Powtórzę: podaj przykład okresu czy czasu, gdy złoto przestało mieć
    >> wartość.
    >
    >W ogóle? A pokaż mi coś innego, co w ogóle przestało mieć wartość? Nawet
    >w czasach hiperinflacji przedwojennej marki niemieckiej pieniądze miały
    >przynajmniej wartość... opałową ;)

    Widzę, że nie jesteś w stanie odpowiedzieć kontrargumentem na moje
    proste pytanie. Skoro tak, to pozostanę przy swoim zdaniu: w
    niepewnych czasach (a takie IMHO właśnie są) lepiej mieć trochę złota
    niż wszystko w pieniądzu fiducjarnym.

    >> Na pewno nie jest odpowiedzią sytuacja wybranej osoby, bo przecież
    >> gdyby była, to można by rzec, że przy takim założeniu na świecie
    >> dowolna rzecz ma dowolnie małą wartość.
    >
    >Nareszcie zaczynasz chwytać.

    za to wydaje się, że Ty wciąż wierzysz, że pieniądz papierowy ma taką
    samą szansę zachować wartość jak kruszec. Ja mam inne zdanie.

    >Inwestycja to kupienie za posiadane środki czegoś, co będzie przynosić
    >zyski albo przynajmniej bezpieczeństwo.

    jak widać na przykładzie USA: nieruchomości są obarczone sporym
    ryzykiem. IMHO znacznie większym, niż kruszec. Ceny złota (wyrażone
    róznymi miarami) wahały się w historii, jednak nigdy nie było tak,
    żeby jego wartość spadła z np. kilkuset tysięcy do jednego.

    >Ale złoto też jest teraz napompowane spekulacyjnie.

    A ja sądzę że nie jest. Pozwolisz, że rozsądzenie tej różnicy zdań
    odłożymy na jakiś czas? Obaj już na p.b.b. siedzimy ładnych parę lat,
    to i na to możemy kilka więcej poczekać :-)

    >> Ale OK, wycofuję się z imputowania i zapytam wprost: czy uważasz, że
    >> lepiej zachować swój dorobek w walucie (i w jakiej) niż w złocie? A
    >
    >Nie mam mentalności bajkowego smoka.

    jak widzę: skłonności do konkretnych wypowiedzi - także nie.
    OK, nie nalegam.

    >Jeśli masz duże oszczędności - zainwestuj raczej w jakiś w miarę
    >bezpieczny biznes, który pozwoli ci generować przychód.

    a dziękuję, radzę sobie. Pytanie za to pozostaje: co robić z tym
    przychodem zanim zdecyduję się go wydać (aka lokowanie oszczędności)?
    Moją odpowiedzią są - w pewnej części, oczywiście - właśnie kruszce.
    Ostatnie trzy lata pokazały, że był to słuszny wybór.

    Widzę, że główna różnica między nami, to to, że Ty uważasz, że cena
    złota spadnie (bo jest spekulacyjnie wywindowana), a ja uważam, że
    kryzys walutowy (czyli kryzys zaufania do pieniądza fiat) jest wciąż
    przed nami, a gdy ów nastąpi, to cena złota wzrośnie.
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski
    Sprzedam jacket (BCD) do nurkowania: http://tnij.org/jacketseaquest

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1