eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwJ.K.Mikke nie do zdarcia ? › Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
  • Data: 2011-03-30 17:44:28
    Temat: Re: J.K.Mikke nie do zdarcia ?
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 30 Mar 2011 16:45:39 +0000 (UTC), sys29 napisał(a):


    Po pierwsze ZAKŁADAM ZE PŁACIMY PODATKI
    Jedynie sprzeczamy się co do ich wykorzystania czyli redystrybucji dóbr.
    W dalszym ciągu jeśli z czymś się nie będziesz zgadzał przypomnij sobie to
    założenie ;)

    > Czegoś tu nie rozumiem. Przecież w warunkach liberalnych możesz
    > bez problemu urzeczywistniać swoją "lewicową wrażliwość".


    > Dlaczego
    > potrzebujesz do tego państwa jako pośrednika. Przecież prywatne
    > fundacje są w stanie dotrzeć do wyznaczonego przez Ciebie obiektu
    > pomocy i zrobią to efektywniej niż państwo. Mógłbyś nawet bezpośrednio
    > wspomagać jakąś potrzebującą osobę bez kosztów pośrednictwa.

    Mnie nie chodzi o to żebym mógł urzeczywistniać swoją dobroczynność. Po
    prostu nie zgadzam sie na system, w którym opieka nad kimkolwiek
    potrzebującym będzie zależała od dobrej woli jakiejkolwiek osoby prywatnej.
    Próbuję to Ci to i głównie to uzmysłowić. Reszta "problemów" może być
    rozwiązywana na wiele różnych spsosobów mniej lub bardziej liberalnych.
    Ja WYMAGAM od Państwa elemetarnej solidarności z jednostką która popadła w
    tarapaty zdrowotne lub psychiczne. Bez względu na to czy popadła w nie z
    własnej głupoty czy bez własnego udziału. Oczywiście nie mówie o
    przypadkach patologicznych typu zbrodniarz, pospolity złodziej itp. Mówie o
    ludziach chorych, niemotach życiowych itp.


    > Masz przecież świadomość, że nie ma nic gorszego, niż kasa w łapach
    > biurokratów.
    > Kumpel mi mówił, że mieszka koło pewnej samotnej kobiety, która
    > dostaje sporą pomoc z opieki społecznej. Często jest delikatnie
    > podpita i pali mnóstwo papierosów. Dlaczego płacimy za jej używki ?
    > Prywatna fundacja natychmiast odcięłaby ją od kasy.
    > Nie jesteś liberałem, bo popieranie "państwowej dobroczynności"
    > jest zamachem na wolność ekonomiczną innych ludzi. Twój nacisk
    > na wolność osobistą ( dla mnie też bardzo ważną ) i obyczaje
    > raczej ociera się o libertynizm, a nie liberalizm.
    > Poruszyłeś sprawę stadionów i od razu się wkurwiłem. Jak słyszę
    > o EURO 2012 i reprezentacji piłkarskiej, to krew mnie zalewa.
    > Dla mnie piłka nożna już nie istnieje. Wolę siatkówkę, tenis
    > i pływanie ( mnóstwo czasu spędzam na basenie ). Słyczałem, że
    > mecze naszej drużyny piłkarskiej będą transmitowane już wyłącznie na
    > kanale Comedy Central.

    Pomyśl tylko,ze chyba Pańswto dotuje te niemoty.

    > Opieka medyczna i oświata powinny być całkowicie prywatne.
    > Po pierwsze dlatego, że tylko takie są sprawiedliwe, a po drugie
    > są dużo tańsze.

    Jeśli chodzi o opiekę i ochronę zdrowia, to nie mam wiecej do powiedzenia
    niż powiedziałem. Zupełnie, kompletnie i definitywnie nie podzielam Twojego
    poglądu ;)
    Ale chcę zatrzymać się przy oświacie. Wyobraź sobie czy to nie piękny i
    zbożny cel dla Twoich podatków aby wykorzystać je dla dzieci i ich dobra.
    Pytam czy może być lepszy cel? Byłbym szczęśliwy gdyby 80% moich podatków
    było przeznaczane na oświatę, żłobki, przedszkola, place zabaw a nawet
    państwowe lunaparki ;) Nie miałbym nic przeciwko temu. Ty też nie.
    Wolę to niż Rosomaki i haubice walące do wieśniaków w Afganistanie.

    Jest też drugi powód (mniej patetyczny). Oświata powoduje długofalowo
    wzrost konkurencyjności gospodarki a tym samym bogacenie się społeczeństwa.
    Przynajmniej dwa kraje są tego przykładem UK i USA.
    Oprócz oświaty pozostaje jeszcze nauka. Czy tego też nie należy dotować?
    Jeśli nie to znajdź mi inwestora skłonnego zainwestować w budowę
    akceleratora w Cernie?
    Sam widzisz że nauka to nie tylko natychmiastowe efekty w postaci kolejnych
    wynalazków, to również badania podstawowe, które w większości przynoszą
    ujemny cash flow. Raz na 100 lat odkrywa się coś co zmienia cywilizację ale
    znajdź głupiego, który zainwestuje swoje pieniądze w oczekiwaniu na cud ze
    coś zyska za 100lat.

    > Obecnie tylko połowa osób zatrudnionych w służbie
    > zdrowia zajmuje się leczeniem i opieką nad chorymi. Reszta to
    > biurokracja.

    Czy połowa to sprawa dyskusyjna. Mam akurat znajomą położną i nie słyszałem
    zeby skażyła się na biurakrację. Poza tym biurokracja też jest niestety
    potrzebna. Ktoś musi zaopatrywac ten szpital w papier toaletowy, środki
    czystości. Ktoś musi zajmować sie kupą spraw organizacyjno-gospodarczych.

    >Podobnie jest w oświacie. Połowa zatrudnionych zajmuje
    > się nauczaniem.

    Pudło. Jedna przeciętna szkoła podstawowa w dużym mieście zatrudnia ok 30
    nauczycieli, 1 sekretarkę, szatniarkę 2-3 sprzątaczki woźnego. Nawet
    księgowość jest prowadzona przez miasto. Taki nadmiar to był ale w latach
    90tych.


    > gdzie muszę się składać na edukację innych dzieci lub leczenie
    > jakiś obcych mi ludzi jest niesprawiedliwy, bo to nie moja sprawa.
    > Niech za naukę dzieci płacą rodzice, a za leczenie zakład ubezpieczeń,
    > ale nie ja. A już największą głupotą jest tzw. przymus edukacyjny -
    > tego to już nawet nie będę komentował.



    > Powiesz zaraz, że biurokrację należałoby zlikwidować przy pomocy
    > odpowiedniego ustawodawstwa, ale IMHO to by mogło uzdrowić sytuację
    > tylko na chwilę. Z biurokracją jest jak z entropią - rośnie, i tyle.
    > ( Prawo Wikera : Administracja zawsze rozrasta się tak, aby pochłonąć
    > cały dochód i coś jeszcze. )

    Nie, dlaczego. W firmach prywatnych nie ma zbytniej biurokracji. Dlaczego
    sensownie zarządzane państwo musi jej mieć nadmiar? To chyba nie jest
    sprawa entropii tylko kontroli społęcznej nad włądzą.

    >>
    >> Czy ktoś z Was zna powody dlaczego pan X piastował ważne stanowisko
    >> państwowe a potem został prezesem spólki Y? Te wszystkie rady nadzorcze,
    >> giełdy, instytucje finansowo-hazardowe....te wszystkie miękkie lądowania.
    >
    >
    > Dlatego właśnie wszystko powinno być w rękach prywatnych.
    > Przedsiębiorstwa państwowe służą świńskim ryjom wyłącznie jako
    > żerowisko dla zaplecza politycznego.

    A czy ja twierdzę inaczej. Co może być w rękach prywatnych tam być powinno.

    >
    >> A wystarczyłaby przymusowa transparentność, respektowanie prawa które już
    >> jest lub zbudowanie prawa, które odebrałoby możliwość niekontrolowanego
    >> bogacenia się byłym politykom.
    >
    > To pogląd naiwny i do tego kompletna fikcja. Cwaniaczki ciągną do
    > koryta właśnie po to, aby bogacić się bez umiaru i kontroli.

    A nie wiem czy taki naiwny. Dobre prawo, stosowne procedury na wydatki
    państwa, pilnowanie czy wyznaczone cele są realizowane przez menedżment. To
    wszystko działa w dużych koncernach. Dlaczego nie mogłoby działać na
    poziomie państwa. Nie widzę jakiegoś istotnego powodu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1