eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidrobny druczek i bank zrobiony w konia › Re: drobny druczek i bank zrobiony w konia
  • Data: 2013-08-10 03:19:20
    Temat: Re: drobny druczek i bank zrobiony w konia
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Marek" a...@n...neostrada.pl


    >> > Poza tym jesli ktoś zmieni treść i to trzeba udowodnic, że to on
    > zmienił nie bank.
    >> Po co? Bank jest stroną inicjującą, ale klient nie tylko ma prawo,

    > Piszemy teraz o zarzucie matactwa, po to by się bronić w przypadku zarzutu z
    paragrafu, który ktos wspomniał, bo bank nie
    > odpuscil by faktu próby manipulacji przy umowie.

    Jak widać -- bank przegrał sprawę w sądzie.

    Mnie prawnicy (akurat polscy) od co najmniej 20 lat wskazują wiadomą
    nierówność -- klient i bank są stronami umowy, ale to bank narzuca
    klientowi swoje prawa. Klient co najwyżej może przyjąć wszystko albo
    wszystko odrzucić, choć niekoniecznie aż tak wiele może, ;) bo jeśli
    państwo nakaże płacenie ZUSów i podatków poprzez konta bankowe (wówczas
    takiego nakazu jeszcze nie było) klient będzie zmuszony do przyjęcia
    narzuconych mu warunków. Klient, usługobiorca, będzie musiał przyjąć
    warunki banku, czyli usługodawcy. Pan zmuszony przez swego sługę. :)

    Jak czas pokazał -- nakaz wprowadzono.

    Ponieważ Polska od dawna jawi się mi jako państwo złe -- cieszę się tym,
    że to właśnie Rosja pokazała, iż klient też ma swoje prawa. Klient nie
    podrobił niczyjego podpisu, po prostu na bazie propozycji banku zbudował
    swoją propozycję i przedstawił ją jawnie i otwarcie bankowi, który
    propozycje tę mógł przyjąć albo odrzucić.

    >> > Zawsze można powiedzieć że taką wersję dostał pod banku poczta.
    >> Po co?

    > J.w. , w celu obrony.

    Jakiej obrony? Idę do apteki po leki. Pada propozycja:
    -- 15 pln,
    na którą ja odpowiadam:
    -- liczę raczej na 13 pln...
    -- OK... Mogę dać 5% rabatu...
    -- A może 7%?
    -- 7% nie mogę, dam 10%...
    -- Niech będzie.

    I co? Po powrocie do domu mam oczekiwać panów z Groma, którzy
    unisztażą groźnego bandytę, kombinującego przy cenach leków?
    (przy zdrowiu narodu, przy żywotnych interesach narodowych)

    Ale idźmy dalej -- pani mówi 15, ja mówię dziękuję i
    wychodzę...
    Czy mam prawo do odrzucenia propozycji? Wg wielu -- zapewne nie. ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1