eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja) › Re: ujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja)
  • Data: 2009-09-02 17:20:53
    Temat: Re: ujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja)
    Od: marco <u...@s...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mithos pisze:
    > marco pisze:
    >> Porównuje z uniwersytetami francuskimi i belgijskimi w dziedzinie mi
    >> znajomej tj. ekonomii, zarządzania i informatyki. I naprawdę nie licząc
    >> tych elitarnych reszta jest równie nędzna co polskie. No budynki często
    >> ładniejsze. Produkują tak samo miernoty jak w Polsce i jeśli ktoś sam
    >> nie chce się czegoś nauczyć i wziąć za siebie to zarówno po skończeniu
    >> uczelni w Polsce jak i po skończeniu uczelni w innym kraju będzie głąbem.
    >
    > Tyle, że w Polsce są uczelnie prestiżowe jedynie na Polskę. Na święcie
    > się nie liczymy.

    Znasz jakąś francuską uczelnie (bez przeglądania w googleach ;) ?,
    belgijską? hiszpańską?

    Nie będziemy mieć drugiego Harvardu, Oxfordu, MIT czy Yale. Tak samo nie
    ma ich w większości tak zachwalanych w tym wątku krajów starej europy.


    >
    >> 1) Banki. Sprzedawaliśmy wytwory pseudo bankowe, które działały na tak
    >> naprawdę dzikim zachodzie i w stanie w większości wymagającym
    >> natychmiastowego dokapitalizowania w celu zachowania równowagi. Pewnie
    >> się zaplątały w to istytucje których rzeczywiście nie warto było
    >> sprzedawać, ale ciężko z perspektywy czasu ocenić które by to były. A
    >> argument, że teraz Pekao jest warte x razy więcej niż n lat temu jest
    >> równie sensowny jak mówienie, że WIG20 jest y razy większy niż 10 lat
    >> temu. Dajesz na to gwarancje ;) ?
    >
    > Nie trzeba było sprzedawać całości.

    Możliwe. Natomiast niesprzedanie też wiązało się z jakimś ryzykiem.
    Można się spierać czy koszt był adekwatny w stosunku do tego ryzyka czy
    nie, ale nie odwrócimy tego.

    >> Chciałbyś naprawdę kupować Poloneza model 2010 w którym nowością było by
    >> wprowadzenie komputera pokładowego wyświetlającego aktualne spalanie ;) ?
    >
    > Widziałeś co sie stało ze Skodą ? Poza tym Polonez model 2010 mógłby być
    > niezłym autem.

    Ale mówimy o rdzennym polskim czy w tym przypadku czeskim pomyśle, nie?
    Skoda to w tej chwili wg. toku myślowego prezentowanego w tym wątku
    niemiecka firma z niemiecką technologią gdzie czeski został znaczek na
    masce i robotnicy.

    >> Ale czego właściwie nie kupisz polskiego oprócz samochodu?
    >
    > Wielu rzeczy. Zobacz etykiety na jedzeniu, środkach czystości itp. itd.

    Patrze na jedzenie. Nie oczekuje polskiej oliwy z oliwek ani z pestek
    winogron. Jakoś nie chcą u nas rosnąć. W barku rzeczywiście mam też
    hiszpańskie nie polskie wino bo jakoś wiesz, klimat nie chce się słuchać
    ekonomistów i nasz jest wyjątkowo marny. Ale w lodówce jakoś leży
    wędlina z PMB Białystok, ser z Piątnicy i spółdzielni w Hajnówce, jogurt
    Bakomy, jajka od jakiegoś miłego pana który przywozi mi je raz na 2
    tygodnie z jakiejś okolicznej wsi i mineralna spółdzielni pracy
    muszynianka (aż się zdziwiłem patrząc na etykietę ;). Nie sądzę też,
    żeby moje pomidory, ogórki i cebula kupiona na rynku była nagle masowo
    importowana z tej bogatej i pięknej europy zachodniej.
    Nie widzę tutaj jakiejś gwałtownej depolonizacji i samych importowanych
    towarów, ba nawet nie widzę za bardzo produktów firm będących własnością
    zagraniczną (ok za wyjątkiem czekolady wedla do której mam słabość ;)).

    Środki czystości akurat hmmm ludwik też polski a proszki do prania i
    tego typu specyfiki to tak samo mogą narzekać, że nie ich w FR, ES czy
    innym IT. Taki rynek że całość przejęły P&G, Henkele i inne Colgate'y ;)

    --
    MP

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1