eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja) › Re: ujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja)
  • Data: 2009-09-02 15:40:01
    Temat: Re: ujemne oprocentowanie depozytow (Szwecja)
    Od: marco <u...@s...net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mithos pisze:

    > Prawdę mówiąc wątpię, aby poziom był niższy niż w Polsce. Ja studiowałem
    > (ukończyłem) dwa kierunki na podobno najlepszych uczelniach (Warszawa) i
    > ich poziom oceniam jako bardzo marny, a nabyta "wiedza" to czysta
    > teoria, która później ma niewielkie znacznie (bo się przeważnie
    > zdezaktualizowała). Oczywiście porównując się z jakimiś prowincjonalnymi
    > (nie urażając nikogo) uniwersytetami, które istnieją po kilka lat to
    > oczywiście można się zachwycać poziomem ale jakby nie o to chodzi.

    Porównuje z uniwersytetami francuskimi i belgijskimi w dziedzinie mi
    znajomej tj. ekonomii, zarządzania i informatyki. I naprawdę nie licząc
    tych elitarnych reszta jest równie nędzna co polskie. No budynki często
    ładniejsze. Produkują tak samo miernoty jak w Polsce i jeśli ktoś sam
    nie chce się czegoś nauczyć i wziąć za siebie to zarówno po skończeniu
    uczelni w Polsce jak i po skończeniu uczelni w innym kraju będzie głąbem.


    >> Nadal wydaje mi się, że dylemat był raczej z serii: albo nie wydajemy
    >> nowych licencji na działalność bankową i promujemy przejmowanie małych
    >> polskich banków, które były wtedy źle zarządzane i z ogromną ilością
    >> zagrożonych kredytów albo ratujemy je za własne pieniądze (czytaj:
    >> zabierając pewnym głośnym grupom społecznym). I jak wyglądałby nasz
    >> sektor bankowy bez dokapitalizowania przez zagranicznych inwestorów. Nie
    >> wydaje mi się, żeby była możliwa odpowiedź w kategoriach jednoznacznych:
    >> złodziejstwo/dobry krok. Na pewno popełniono wiele błedów, na pewno nad
    >> czym należy ubolewać wiele transakcji było zawartych przy pewnym mniej
    >> lub bardziej ordynarnym naruszeniu prawa czy dobrych obyczajów, ale
    >> zobacz, że po 20 latach funkcjonowania gospodarki rynkowej mamy sprawny,
    >> względnie nowoczesny i budzący zaufanie system bankowy startując defacto
    >> od absolutnego zera.
    >
    > Przecież prywatyzacja była robiona na zasadzie "sprzedajemy za tyle za
    > ile ktoś chce kupić". Sprzedawać banki i cały przemysł w 40 milionowym
    > kraju za bezcen to przecież głupota.

    1) Banki. Sprzedawaliśmy wytwory pseudo bankowe, które działały na tak
    naprawdę dzikim zachodzie i w stanie w większości wymagającym
    natychmiastowego dokapitalizowania w celu zachowania równowagi. Pewnie
    się zaplątały w to istytucje których rzeczywiście nie warto było
    sprzedawać, ale ciężko z perspektywy czasu ocenić które by to były. A
    argument, że teraz Pekao jest warte x razy więcej niż n lat temu jest
    równie sensowny jak mówienie, że WIG20 jest y razy większy niż 10 lat
    temu. Dajesz na to gwarancje ;) ?

    2) Przemysł? Jaki przemysł? W 1989 nie mieliśmy przemysłu. Mieliśmy
    studnie bez dna w które trzeba było pakować miliardy, żeby mogły w
    jakimkolwiek stopniu konkurować z "zachodnimi". Mamy płakać za tak
    światłymi firmami jak FSM której głównym produktem był samochód
    przestarzały od lat 70tych? A może za hutą im. Lenina?

    > O akcjach typu "kupujemy państwowy majątek, za pieniądze uzyskane z
    > kredytu poręczonego przez rząd" nie ma co wspominać, bo w ten sposób to
    > każdy kto miał odpowiednie kontakty i znajomości mógł dorobić się
    > miliardów (i większość tak się właśnie dorobiła) z niczego.

    To co opisujesz to oczywista patologia i niestety nie ma co się
    oszukiwać nadużycia, ominięcie prawa czy działania wątpliwe etycznie
    miały miejsce. Miały by też miejsce gdyby te firmy pozostały pod
    kontrolą państwa. Nie śmiem oceniać czy nadużycia były by większe czy
    mniejsze, ale nie wątpię, że byłyby.

    >> Czy działania innych banków centralnych mają dużo większe przełożenie?
    >> Zobacz na temat tego wątku - jak *drastyczne* czy jak kto woli
    >> dramatyczne decyzje podejmuje szwedzki Riksbank by wpłynąć na działania
    >> banków komercyjnych.
    >
    > Tym niemniej bank "nasz" w określonych sytuacjach zachowa się inaczej
    > niż bank, który jest w obcych rękach.

    Czekaj mówiliśmy o RPP i bankach centralnych w tym fragmencie wątku.
    Jeśli chcemy o komercyjnych - proszę bardzo. W czym się różni w tej
    chwili zachowanie *polskich* banków jak PKO BP, Getin czy BOŚ od
    powiedzmy takiego Pekao czy BRE?

    > Francuzi kupują swoje auta, Niemcy swoje.

    Chciałbyś naprawdę kupować Poloneza model 2010 w którym nowością było by
    wprowadzenie komputera pokładowego wyświetlającego aktualne spalanie ;) ?


    > Podobnie jest z innymi
    > produktami. Obywatele tych państw mogą trzymać pieniądze w swoich
    > bankach. A Polak takiego wyboru nie ma (akurat co do banków to mamy
    > wybór ale co do całej reszty to już raczej nie).

    Ale czego właściwie nie kupisz polskiego oprócz samochodu?

    --
    MP

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1